I kolejne papajki.Moje ulubione wizualnie owoce. Przepełnione słońcem ,optymistyczne.  Kiedy na nie patrzę poprawia mi się humor. Więc wyrosłam sobie takie w miniaturze. Uwaga ,uwaga przed państwem papaje handmade w skali 1:12. Wiosenne i zdrowe!!

I decided to write my blog in english too. Now more people can read about my works not only see the photos.My english is not very good so you must be forgiving. Now I show you my latest miniatures: papayas in 1:12 scale from fimo. That's my favourite fruits. They have beautiful optimistic lemon colour.

I znowu tort. I znowu na słodko. No ,ale cóż po prostu nie mogłam go nie pokazać,bo jest on jedną z pierwszych prac. Na dodatek bardzo ekologiczną pracą. W środku jest modelina ,której już i tak bym nie wykorzystała. Najróżniejsze kolory pomieszane ze sobą,zbite w kulę i odpowiednio uformowane.

Migdałowy spód,lukier cytrynowy i romantyczna róża. Okrągły kształt. Wyobrażam sobie delikatny słodki zapach kwiatów i kwaskowy aromat cytryny, maślane i chrupiące ciasto,które delikatnie kruszy się w ustach....Mmm, zrobiłam się głodna,mam taki błogi marzycielski nastrój.Skala 1:12.Jest taki malutki....Szkoda,że z modeliny

Kruchy spód,słodki kajmak i chrupiące migdały.Ot, cały mój mazurek w skali 1:12.Do towarzystwa dziki bratek.

Zamieniłam się w piekarza!Świeżo upieczonego piekarza. Postanowiłam ,że nauczę się piec chleb z modeliny(no bo z czego by innego).Przez cały dzień piekłam i piekłam. Piekłam chleby,bułki i najróżniejsze pieczywa. Mąka, drożdże nie są mi już obce.Przed chwilą wyjęłam owoce mojej pracy z pieca.Jeszcze ciepłe i ,a jakże:doskonałe na śniadanie.