Uwielbiam ten czas, gdy wszystko ożywa, budzi się i zaczyna istnieć na nowo.
Świeży czas, piękny czas, wonny czas, wiosenny. Taki ciepły, rodzinny i refleksyjny.
Słoneczko już nas pieści, wszędzie iskierki zieleni wśród szarej gęstwiny. Kocham ten okres z mnóstwem kwiatów, zapachów i kolorów. Od razu mam więcej energii do działania, pomysłów, chęci. Mam ochotę tańczyć i śpiewać jak beztroskie dziecko . Upajam się radością z prostych, codziennych momentów.
I dziś mam dla was przedsmak świątecznych smakołyków. Pastelowo, słodko i delikatnie - oto trzy słowa, które idealnie opisują moją dzisiejszą stylizację z wielkanocnymi smakołykami. Tradycyjna baba z lukrem, maślane ciasteczka i kilka pisanek, do tego naturalne, proste naczynia. Wszystko wykonane przeze mnie z modeliny (fimo) w skali 1:12, czyli najpopularniejszej, zaraz po 1:6, dla domków dla lalek. Babka ma 1,5 cm średnicy.
Żegnam was i życzę cudownego, świątecznego nastroju!
Dzisiaj przychodzę do was z kilkoma letnimi, przepełnionymi słońcem kadrami. W roli głównej miniaturowa róża i jej pełnowymiarowa, wonna siostra. Myślę, że nie ma potrzeby już nic więcej dodawać, bo zdjęcia same mówią za siebie. Zostawiam was z pięknymi kwiatami, letnią, delikatną wonią i wspomnieniami ciepła i dotyku promieni słońca na skórze...
(przyjrzyjcie się uważnie pierwszemu zdjęciu)